06s

Mrok w Sali. Widzowie wchodzą do sali kinowej Muzeum Białoruskiego. Zajmują miejsca. Okazuje się, że nie wszystkim wystarcza miejsc siedzących. Sala wypełnia się. Domykają się drzwi. Rozlega się dźwięk cymbałek raz w jednym końcu sali, raz w drugim.

Pojedyncze dźwięki wzmagają się, nakładają się, mieszają. Na podłodze zwracają uwagę leżące lalki, jedne bez nóg, inne bez rąk, poprzewracane. Padają pierwsze słowa spektaklu: „Żenia Bielkiewicz- 6 liet, Gienik Juszkiewicz- 12 liet, Raja Iljinkowska- 14 liet, Natalka Golik- 5 liet, Zina Kosiak- 8 liet…” Te i wiele innych to imiona dzieci, których historie opowiadane przez aktorów rozbrzmiewają przerywane dźwiękami cymbałek. Historie straszne, bo dotyczące wojny, śmierci, cierpienia. To obrazy, słowa, zapachy, których nie da się wymazać z pamięci. „Widziałem rzeczy, których nie powinienem był oglądać. Żaden człowiek nie powinien ich oglądać. A ja byłem małym dzieckiem…” – mówi jeden z bohaterów spektaklu.

"...baba ni mahła paražyci takoho niščaścia. Płakała štoraz cišej i pa dvoch tydniach umarła u načê na pečê, a kała jajiê ja spała i abymała jajiê nižyvuju. U chaci nikoho bôlš ni było – mama z bratom chavalise u susiêdou..." (tłum. Anna Kondraciuk)

"...dvojúrodna mojá sestrá, jôj byłó déseť liêt, nesłá nášoho brátika, trochliêtnioho. Biêhła-biêhła, síły ne chvatíło, i voná vpáła. I proležáli voný v snihóvi ciêłu nôč, i vôn zamérz, a voná žýti ostáłasie. Výkopali jámku johó pochováti, voná ne dajé. “Míšeńka, ne vmiráj! Čohó ty vmiráješ?” (tłum. Jan Maksymiuk).

„Ostatni Świadkowie” („Apošnija Śviedki”) to spektakl który powstał na podstawie książki białoruskiej pisarki i dziennikarki Świetłany Aleksijewicz, laureatki ubiegłorocznej Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Przekładem z języka rosyjskiego zajęli się Anna Kondraciuk – nauczycielka Zespołu Szkół w Narewce oraz Jan Maksymiuk- dziennikarz Radia Wolna Europa. Dzięki tym przekładom historie stały się nam jeszcze bliższe, osadzone w naszych podlaskich realiach. Świetłana Aleksijewicz dotarła do historii wstrząsających, głęboko schowanych, bardzo intymnych. To historie osób, które jako dzieci przeżyły II Wojnę Światową. Natomiast młodzi aktorzy z Teatru w Muzeum Białoruskim w Hajnówce, pod opieką artystyczną Joanny Troc, postanowili zbudować z tych opowieści spektakl. Młodzi aktorzy z hajnowskich i bielskich szkół znakomicie wcielili się w role. Na scenie Muzeum wystąpili znani publiczności z poprzednich spektakli: Magdalena Gawryluk, Dominika Puc, Jacek Drużba oraz nowi uczestnicy Teatru: Paweł Kuczyński, Natalia Waśko, Ania Bielawska, Joanna Osipczuk.

Spektakl w odróżnieniu od poprzedniego („Bieżeństwo”- premiera miała miejsce w 2014 roku) wydawać by się mógł statyczny, jednak jest to celowe zamierzenie reżysera. Akcent położony zostaje na słowo. Wspomnienia dzieci, przekazywane w prostym języku mają ogromną siłę oddziaływania. Kiedy wybucha wojna, ich dzieciństwo kończy się wraz z widokiem pierwszego zabitego człowieka. Dzieciństwo kończy się razem z zabitymi rodzicami. Dzieciństwo podczas wojny ma zapach prochu, pożaru, śmierci. ”Ostatni świadkowie” wracają pamięcią do najstraszniejszych dni życia. Oprócz dzieciństwa, podczas wojny stracili często wszystko. Domy, rodziny, przyjaciół, krewnych, także zdrowie. Bohaterowie mówią o śmierci. O codziennym przebywaniu w pobliżu umierających ludzi, gdy mieli raptem kilka lat i nie rozumieli, co właściwie się działo. O ogromnej woli walki i chęci przeżycia. Mówią o ukrywaniu się często przez wiele dni i nocy w lasach, na bagnach, na polach. Pamiętają smaki i zapachy. Smak pokrzyw, trawy, drewna. Zapach spalonego ludzkiego ciała. Odór rozkładających się zwłok ludzi, których nikt nie zdążył pochować. Pamiętają także światła. Pożary domów, całych wiosek.

Spektakl „Ostatni świadkowie” daje do myślenia. Skłania do oddania hołdu ludziom, którym udało się przeżyć wojnę. Ostatni świadkowie każą nam się cieszyć, że mieliśmy szczęście dorastać w dobrych, spokojnych czasach. Czasach bez cierpienia, głodu, śmierci. Każą nam nie dopuścić do powtórzenia scenariusza z lat 1939-1945.

Premiera miała miejsce 2 czerwca 2016 w Muzeum Białoruskim w Hajnówce. Kolejne spektakle już niebawem.

Organizatorzy przygotowali na premierę również tematyczną wystawę. Widzowie mogli obejrzeć grafiki wykonane w technice monotypii przedstawiające wątek mordu w Zaleszanach. Autorem prac jest Daniel Gromacki.

Projekt realizowany dzięki dotacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Tekst/fot. Agnieszka Tichoniuk